THE BOOK (2002)

„A book (…). Is your night vigil companion which never bothers you when you are busy, and invites you whenever you feel like it (…). Communing with a book, you derive a long lasting pleasure from it, your mind becomes astute, your language straightforward (…). Your comments relevant, your soul full of joy, heart full of thoughts. It is thanks to the book that you win respect of ordinary people and friendship of kings (…). 

It is your teacher who will never let you down, who will be there for you when you need it, who will not turn its back on you once you’ve stopped paying. It will stay with you when everybody else is gone, it will be your faithful friend helping you to endure fierce winds. Once you become attached to it, you will be able to live without other things, and loneliness will not make you hang around with the wrong crowd.”

Project carried out in the years 2002-2006

Calendar

– 2008, XXI Days of Photography in Swidnica, Public Library (19.09-30.10.2008)
– 2008/2009, Gallery Jasminowa- Naleczow (8.06.2008-8.06.2009)
– 2008, MCC Photography Gallery – Ostrowiec Świętokrzyski (01-31.08.2008)
– 2007, The Library of My Century, Gallery at the Owl – Hawks Spring (30.04-30.05.2007)
– 2006, Warsaw Autumn Poetry Writers Association of Polish – Warsaw

Tajemnica, za każdym razem tajemnica. Najpierw czuły dotyk oczu, szybko po tytule i nazwisku autora. Potem jeszcze czulszy dotyk ręki po grzbiecie i okładce, i pierwsze otwarcie. W twarz bucha Ci zapach papieru, farby drukarskiej. Szlachetność. Oczy iskrzą, nęcone bielą kartek zapisanych rytmicznym ciągiem drukowanych liter, słów, wyrazów, zdań, fraz, akapitów, rozdziałów, aż ciemno się robi przed nimi. Nagłe zamknięcie, a potem z namaszczeniem, strona po stronie, kolejno okładka, wyklejka, strona przedtytułowa, dalej tytułowa, i wreszcie pierwszy rozdział… i ta nasza niecierpliwość. Kilka zdań na początek, i znowu nagłe zamknięcie. I oto świadomość, że wkraczamy w obcy świat, który być może już zaraz stanie się naszym światem. Nagły strach, i stąd to nagłe zamknięcie. A potem już tylko światło oczu i może lampki nocnej, i tak do końca, do zaczytania każdej strony, do wniknięcia jej w naszą duszę, do zatracenia jej w naszej głowie. Najgorzej, kiedy już koniec. Może dlatego znów nagłe zamknięcie na kilka kartek przed spisem treści, na granicy złości na autora, że pisać mu się już nie chciało, bo przecież potrafi! Tajemnica, za każdym razem tajemnica.

Nęci nie tylko nowa, dziewicza, prosto z witryn księgarskich. Ileż urody jest w tej noszącej znamiona czasu, zaczytanej niemal na śmierć przez wiele oczu i rąk. Takie pożółkłe stronice noszą w sobie ślady śmiechu i łez czytelników. Każdy coś na nich zostawia. Niewinne podkreślenie ołówkiem, linia załamanego rogu, kiedy nie było zakładki, zapach perfum, kawy i czegoś bliżej nieokreślonego, zasuszony kwiat czy liść… Zapach takiej książki to zapach dojrzałej kobiety, rozkwitłej nagłą miłością do słów pisarza. To zapach mędrca, który zbyt szybko z chłopca stał się mężczyzną. To również zapamiętany w jej wnętrzu rytm naszego oddechu, kiedy zmęczeni czytaniem, całkiem przypadkiem lub nie, odłożymy ją na piersi i uśniemy jak rozmarzone dzieci…

I nagłe okrutne przebudzenie, kiedy zużyta, niepotrzebna trafia na śmietnik czy do piwnic niczym zapomniana dziecinna zabawka. Bo i tak bywa. Walczy tu o przetrwanie z kurzem, wilgocią i naszą ulotną pamięcią. Czasem przegrywa, rozsypując się na słowa, zetlała. Czasem umiera, zabierając swe tajemnice do grobu. Ale przecież nie zawsze tak jest. Nie jesteśmy aż tak okrutni. W końcu zwycięża i pojawia się w złocistym świetle, by unieść swe zwichrzone skrzydła do lotu, a nas za gardło chwyta na nowo jej tajemnica. Tajemnica… Książka.

Takie myśli przepływają przez moją głowę, kiedy oglądam cykl fotografii “Książka” znakomitego fotografa Jacka Jędrzejczaka, autora m.in. zdjęć do albumu Naga, uznanego przez Polskie Towarzystwo Wydawców Książek za najpiękniejszy album 2005 roku.

Gallery

Ulla libre

Video

2008, Galeria Fotografii, Ostrowiec Świętokrzyski (wystawa zbiorowa The Book/Naga/Malowane w Yiddish)